::wizard-of-ozz

wtorek, października 03, 2006

::one of us

Wolne. Wolne, wolne, wolne!
I co zrobić z tym dniem, od rana do nocy?

Łazienka, kuchnia, przedpokój.
Szary pokój, kołdra w ryby i małże.

Jestem w domu. Nareszcie jestem u siebie.
Nareszcie mam czas.

Iza, czekać z obiadem czy dzis znów nie wracasz na noc?
Hm?



Fitzzz.
Fitzzzzwilliam.