::wizard-of-ozz

sobota, października 14, 2006

::devilish nectar

Swieży sorbet.
Truflowe bogactwo.
Słodki suflet.
Cukierkowa dżungla.
Na zawsze frappe.

To nie karta dań Słodkiego Wentzla.
To moje ulubione błyszczyki Rouge Bunny Rouge.

Hasło marki- we bring you magic.
Tak, to do mnie pasuje.

I nazwy pomadek- urzekające.
Pokryj mnie pocałunkami, miłosne sztuczki, zawładnij mną, pijana gwiazdami, sekretne miejsce schadzek, w miłosci logika?, poranka mistyczny swit, na paluszkach grzeszyć, mam ciebie kochanie, w czepku urodzona, jeden długi łyk, powietrze zaiskrzyło, romans w skrócie, pamięci klejnoty, licząc marzenia, całe mnóstwo innych. Piękne!

Chciałabym mieć je wszystkie.
I taki stoliczek w domu.

2 Comments:

Blogger k.niedzielska said...

a ja jestem...

pijana gwiazdami... ciekawe czy kolor pomadki równie cudny jak nazwa!

chcę! :)

6:13 PM  
Blogger Unknown said...

moja droga... wszystkie pomadki rouge bunny sa absolutnie boskie :)

6:34 PM  

Prześlij komentarz

<< Home