::wizard-of-ozz

czwartek, października 26, 2006

::way to fall

Bytom przyjezdza do Krakowa.
Czekam na najmilszą małą mendę, jaką znam. Hm?

aFu, będziemy malować sciany! Tynkować! Naprawiać swiatło w łaziece, bo od kilkunastu już chyba dni nie działa.



Powoli zasypuje mnie papierami. Od poniedziałku- zakładamy własną firmę! Zakładamy?
Ja zakładam!
Ha!

Rouge bunny rouge?

Przyzwyczajam się powoli do spotkań służbowych w Avanti.
Do wiecznie dzwoniącego telefonu.
Eeee, do innych takich.

3 Comments:

Blogger k.niedzielska said...

Bytom czekal na kraków tutaj.
i dzownil i pisal.

i teraz jest zły.
bo nie mając odpowiedzi, znajduje ją dopiero na blogu.

fujfuj

8:25 PM  
Anonymous Anonimowy said...

toście poremontowali, takiego dekupażu alkocholowego to na Pomorskiej dawno nie było....biedny Rychu, zdemoralizuje się..
aaaa....zapisałam Rycha na kastrację na wtorek....troche mi wstyd...

10:16 AM  
Blogger aniii said...

no nic nie mowie...
ale remont wq lesie jak byl tak jest :P
najwazniejsze teraz- USZCZELNIC OKNA!
Idzie zima zla huhuhuha!

nie przejmuj sie izzzzz....

lada moment wprowadza sie nikolaus---- zawsze to dwie kolejne pary rak do... trzymania piwska :)))




mamita do mnie: - znowu bedziesz mieszkala z mezczyzna?
ja: -no! zycie mnie nie nauczylo :PPP

1:03 PM  

Prześlij komentarz

<< Home